Najlepsze blogi i strony w sieci!! :P100 super stron
Zjawiska paranormalne
Odwiedziło nas już osób Strona Główna onet onet onet
 UFO
  Zdjęcia UFO
  Piktogramy
  Katastrofy UFO u nas
  Spotkanie ludzi z UFO
  UFO a Biblia
  UFO w Chinach
 Duchy
  Opowieści o duchach
  Zdjęcia duchów
  Wywoływanie duchów
  Duchy w domach
 Proroctwa
  Pror. Oriona-2012 rok
  Pror. Nostradamusa
  Pror. innych proroków
 Dziwne miejsca świata
  Trójkąt Bermudzki
  Zakrwawione drzewa
  Podziemne miasto
  Strefa ciszy
  Potwór z Loch Ness
 Inne dziwne zjawiska
  Psychokineza
  Telekineza
  Antygrawitacja
  Wasze opowieści
 Reklama
Linki
Serwis Webmasterski WebMark

UFO a Biblia

Na pewno każdy z nas wie, co to jest UFO, zna takie miejsca jak Area 51 czy Corona. Na pewno wielu z nas słyszało także o doniesieniach UFO, takich jak z Roswell. Niewielu z nas jednak wie, że wiele doniesień było także w Biblii. Jedno z takich doniesień pochodzi z "Księgi Ezachiela". Ezachiel był prorokiem, którego spotkała niesamowita przygoda. Sam Ezachiel tak opisał swoją przygodę:

"W trzydziestym roku. W czwartym miesiącu, piątego dnia tego miesiąca, gdy byłem wśród wygnańców nad rzeką Kebar, otworzyły się niebiosa i miałem widzenie Boże. Piątego dnia tego miesiąca - był to piąty rok od uprowadzenia króla Jojachina do niewoli - doszło słowo Pana do Ezechiela, syna Buziego, kapłana, w ziemi chaldejskiej... I spojrzałem, a oto gwałtowny wiatr powiał z północy i pojawił się wielki obłok, płomienny ogień i blask do okoła niego, a z jego środka, spośród ognia, lśniło coś, jakby błysk polerowanego kruszcu. A pośród niego było coś w kształcie czterech żywych istot. A z wyglądu były podobne do człowieka, lecz każda z nich miała cztery twarze i każda cztery skrzydła. Ich nogi były proste, a stopa ich nóg była jak kopyto cielęcia i lśniły jak polerowany brąz. Pod ich skrzydłami z czterech stron były ludzkie ręce... Ich skrzydła nawzajem się dotykały; ich twarze nie obracały się gdy się posuwały, każda posuwała się wprost przed siebie...szły tam, gdzie Duch chciał aby szły...między żywymi istotami było coś jak węgle rozżarzone w ogniu, z wyglądu jakby pochodnie; poruszało się to między żywymi istotami. Ogień wydawał blask, a z ognia strzelały błyskawice. A żywe istoty biegały tam i z powrotem jak żywe błyskawice. A gdy spojrzałem na żywe istoty, oto na ziemi obok każdej ze wszystkich czterech istot było koło... A wygląd kół i ich wykonanie było jak chryzolit i wszystkie cztery miały jednakoy kształt; tak wyglądały i tak były wykonane, jakby jedno koło było w drugim... I widziałem, że wszystkie cztery miały obręcze, wysokie i straszliwe, i były dokoła pełne oczu. I gdy żywe istoty wzniosły się ponad ziemię, wzniosły się i koła. Szły tam, gdzie duch chciał, aby szły; a koła wzniosły się wraz z nim, gdyż w kołach był duch żywych istot... Nad głowami żywych istot było coś w kształcie sklepienia, błyszczącego jak niesamowity kryształ, rozciągniętego w górze nad głowami. A pod sklepieniem były rozpostarte ich skrzydła... A gdy poruszały się, słyszałem szum ich skrzydeł jak szum wielkich wód, jak głos Wszechmogącego, jak hałas tłumu, jak wrzawa wojska; a gdy stanęły, opuściły swoje skrzydła. I było słychać szum znad sklepienia, które było nad ich głowami....A nad sklepieniem było coś z wyglądu jakby kamień szafirowy w kształcie tronu, u góry nad nim było coś z wyglądu podobnego do człowieka...widziałem jakby błysk polerowanego kruszcu, z wyglądu jak ogień wewnątrz niego, a w dół od tego, co wyglądało jak jego biodra, widziałem coś, co wyglądało na ogień a wokół niego blask. Jak wygląda tęcza, która pojawia się na obłoku, gdy pada deszcz, tak wygląda wokoło blask...gdy ją ujrzałem, upadłam na twarz. I słyszałem głos tego, który przemówił.""Potem duch podniósł mnie; słyszałem potężny łoskot... A był to szum skrzydeł żywych istot, gdy się nawzajem dotykały, oraz turkot kół tuż przy nich, potężny łoskot. A duch podniósł mnie i porwał ze sobą. I szedłem w zaprawionym goryczą podnieceniu ducha, a ręka Pana mocno mi ciążyła. I przybyłem do Tel-Abib, do wygnańców mieszkających nad rzeką Kebar, i przebywałem tam osłupiały siedem dni wśród nich."

Nic nadzwyczajnego nie rzuca się w oczy. Jednak trzeba przyznać, że tekst był pisany w 593 r. p.n.e. i nikt w tych czasach nie wiedział, co to jest UFO. Zdarzenie opisane przez proroka jest najprawdopodobniej spotkaniem z UFO. Przeanalizujmy teraz kilka fragmentów tekstu. Zwróćmy uwagę na fragment "a ręka Pana mocno mi ciążyła". Może być to oznaka siły antygrawitacyjnej, która w wielu teraźniejszych spotkaniach z UFO jakby "wciska w ziemię". "cztery stwory, o wyprostowanych, rozpostartych skrzydłach", to mogły być dyszy, które umożliwiają pionowy start pojazdu. "koła w kołach", brzmi to jak napęd niemieckiego pojazdu UFOpodobnego zwany "Die Glocke". Tak więc wydaje się, że prorok Ezachiel spotkał UFO, jednak i to nie jest w stu procentach pewne, przecież mogło mu się to najzwyczajniej przyśnić.

e-mail
Strona istnieje od 28.07.06r




  Księga Gości>
 
copyright by QBA